Marzyliśmy o stworzeniu własnego biznesu. Pierwsze co na wpadło do głowy to założenie firmy wymiany walut. Może nie było to coś wielkiego, ale nam wydawało się dosyć dobre i jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. Papierkowa robota w urzędach była najgorsza. W międzyczasie poznawaliśmy program do kantoru, żeby wejść do pracy z rozpędu i nie zatrzymać się na stracie, ale pędzić dalej. Kiedy ostatnie dokumenty zostały wypisane i złożone w odpowiednie miejsce, rozpoczęliśmy naszą działalność. Może nie zaczęło się jakoś pięknie i kolorowe, ale nie traciliśmy nadziei na to, że zdobędziemy klientów. Nie myliliśmy się. Byliśmy jedynym kantorem w okolicy, więc ludzie chętnie do nas przychodzili. Z początku zarabialiśmy mało, jak to nowo otwarte firmy, które nie miały jeszcze czasu, żeby się wykazać i pokazać, na co je stać. Jednak to nas nie powstrzymuje od dalszej pracy i zdobywania doświadczenia oraz promowanie siebie i naszego wspaniałego sukcesu, na który sami potrafimy zapracować naszym wysiłkiem.