Jedno słowo, dwie gry
Pokolenie obecnych trzydziestolatków, a i ludzie starsi, na pewno pamiętają grę w zbieranie trójzębów, bosaków, wioseł, Ta gra to bierki. Kto zliczy ile czasu nad nią spędziliśmy w dzieciństwie, kiedy jeszcze nie było komputerów, telefonów i Internetu? Dzisiaj niestety gra ta odchodzi już w zapomnienie. Szkoda, ponieważ bierki to nie tylko dobra zabawa, ale również świetna szkoła cierpliwości, zręczności, silnej woli i ostrożności. Zasady gry były banalnie proste, podnieś patyczek ze stosu bez poruszania innymi. Im bardziej skomplikowany kształt bierki, nazwa gry wywodzi się od nazwy jej elementów, tym więcej punktów można dostać. Co ważne zasady nie były sztywne i można sobie było rozrywkę utrudnić lub ułatwić. Tylko tyle i aż tyle. A radości przy tym co nie miara. Ale bierki to nie tylko prosta zabawa w podnoszenie patyczków. Jest gra, której zasady są o wiele bardziej skomplikowane, a tam też je znajdziemy. Gra ta to szachy. A bierki szachowe to po prostu wszystkie figury jakie znajdziemy na szachownicy. Ciekawy przykład, jak wspólna nazwa może łączyć dwie tak znacząco odmienne gry.