Nauka języków obcych przychodziła mi zawsze z łatwością i bez zbytniego trudu. Tak było zwłaszcza w czasach młodzieńczych, kiedy to umysł był względnie chłonny i przyswajana wiedza trwale osadzała się w mózgu. Z biegiem lat moje zdolności zapamiętywania i kojarzenia nowo poznanych faktów zaczęły podupadać. Pomimo, iż biegle władam czterema językami obcymi, to jednak nigdy nie miałem okazji, albo też i samozaparcia, aby nauczyć się języka hiszpańskiego. Wreszcie jednak pojawiła się swego rodzaju konieczność, żebym zagłębił się nieco bardziej w nauce hiszpańskiego w momencie, kiedy mój szef zaproponował mi przyjęcie nowego i ciekawego stanowiska w naszej firmie. Objęcie wspomnianego stanowiska wiązało się jednak z posiadaniem komunikatywnej znajomości hiszpańskiego, czego mi niestety brakowało. Nie czekając ani chwili dłużej znalazłem ma swoim tablecie zdanie „Hiszpański Poznań – korepetycje” i po chwilowym badaniu opcji udało mi się znaleźć korepetytora na poziomie. Oby nauka tak szybko się rozwijała jak to ma miejsce teraz.